Chociaż obraz finansów studentów zmienił się znacząco, ciągle jednak występują problemy ze zmieszczeniem się w ramy comiesięcznego budżetu. Problemem nie jest mała ilość pieniędzy, a brak umiejętności zarządzania nimi. Dzisiaj studenci bardzo rzadko skazani są na mieszkanie w akademiku. Coraz częściej sytuacja wygląda bardzo dobrze- nie dość, że mieszkają w centrum miasta, to jeszcze mogą pozwolić sobie na jedzenie także na mieście czy też odwiedzanie różnego rodzaju lokali.
Problem zaczyna się jednak, kiedy dany student wpadnie w wir wydatków. Wtedy zazwyczaj musi prosić rodziców o jakąś pomoc finansową. Kluczem do braku takich problemów jest odpowiedzialność przy wydawaniu pieniędzy.
Jak wydawać pieniądze na studiach?
Przede wszystkim, student musi ustalić sobie priorytety. Przede wszystkim powinien odkładać sobie pieniądze na czynsz i zarezerwować pewne środki na czarną godzinę (zawsze może się coś przytrafić). Następnie trzeba zadbać o swoje podstawowe potrzeby jak jedzenie czy środki czystości. W przypadku jedzenia oczywiście można pozwolić sobie raz na jakiś czas na jedzenie poza domem.
Jeżeli jednak okazałoby się, że już przy tym punkcie większość środków jest rozdysponowana, należy ograniczyć wyjścia do restauracji. Gotowanie w domu może i zabiera trochę czasu, jednak jest o wiele tańsze. W ocenie tego na ile można sobie pozwolić dobrze jest po prostu patrzeć na to ile w skali miesiąca zabiera pieniędzy jedzenie na mieście. Jeżeli za dużo- trzeba umieć podzielić sobie jedzenie w domu jak i na mieście. Trzeba przeznaczyć też pieniądze na pomoce naukowe i rozrywkę.
W przypadku pomocy naukowych nie warto się oszukiwać – jeżeli jest niewielka szansa, że z danej opcji się skorzysta, zdecydowanie lepiej jest po prostu zaniechać zakupu.
Warto wszystko spisywać – dzięki temu wydatki staną się bardziej przejrzyste i będzie można bardziej odpowiedzialnie podchodzić do tego w jaki sposób wydaje się pieniądze. Uzmysłowienie sobie na co wydaje się pieniądze i jakie są to kwoty bardzo pomaga w prowadzeniu rozsądnego bilansu.
0 Komentarzy